Pełny tekst newsa:

 NIK skontrolował sposób prowadzenia lekcji WF-u
Dodano: 20-09-2010, 11:32






Z raportu przedstawionego przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że blisko połowa polskich szkół nie ma sali gimnastycznej. W sporej liczbie placówek (około 30 proc.) lekcje WF-u odbywają się w zbyt małych pomieszczeniach. Aż 75 proc. szkół nie zapewnia uczniom właściwego poziomu bezpieczeństwa podczas lekcji wychowania fizycznego, co zdaniem NIK może mieć wpływ na wzrost liczby uczniów, którzy unikają udziału w zajęciach WF.

Celem kontroli, którą przeprowadzono w 52 jednostkach, w tym w: Ministerstwie Sportu i Turystyki, dziewięciu publicznych szkołach wyższych oraz 42 szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, była ocena prawidłowości kształcenia uczniów w szkołach publicznych w zakresie wychowania fizycznego i zapewnienia warunków do uprawiania sportu szkolnego oraz kształcenia studentów przez publiczne szkoły wyższe na kierunku wychowanie fizyczne, a także ocena realizacji zadań MSiT w zakresie wspierania wychowania fizycznego i sportu szkolnego.

Ocena dotyczyła w szczególności:

1) realizacji programów nauczania, w tym wdrożenia nowej podstawy programowej wychowania fizycznego oraz oceniania osiągnięć uczniów w tym zakresie,

2) uczestnictwa uczniów w zajęciach wychowania fizycznego oraz we współzawodnictwie sportowym,

3) zapewniania warunków bezpieczeństwa podczas zajęć wychowania fizycznego,

4) kwalifikacji i doskonalenia zawodowego nauczycieli wychowania fizycznego,

5) rekrutacji na kierunek wychowanie fizyczne w publicznych szkołach wyższych oraz spełniania standardów kształcenia.

NIK negatywnie ocenia sposób prowadzenia wychowania fizycznego w szkołach i zapewnianie uczniom warunków do uprawiania sportu oraz kształcenie studentów na kierunku wychowanie fizyczne. Jak wynika z kontroli, w ponad 11 tys. szkół zajęcia sportowe wciąż odbywają się na korytarzach lub w zaadaptowanych pomieszczeniach (przykładowo w Zespole Szkół w Kole, w salce gimnastycznej i siłowni w piwnicy, przy pełnej frekwencji na jednego ucznia przypadało do 1,5 m2 miejsca), a dzieci przebierały się w stroje sportowe w klasach lub na korytarzach. Codziennością w szkołach są niezabezpieczone szyby, kaloryfery i oraz śliskie wykładziny PCV w miejscach ćwiczeń, a także zarośnięte i nierówne boiska, na których łatwo o kontuzję. NIK poinformował, że szczególnie zagrożenie stwarzają:

zły stan techniczny sal, boisk i urządzeń (21% skontrolowanych),

brak przeszkolenia nauczycieli w zakresie pierwszej pomocy (18% skontrolowanych);

zawyżanie dozwolonej liczby uczniów w grupach ćwiczeń;

lekceważenie norm bezpieczeństwa przy naborze do klas sportowych - kontrolerzy odnotowali przypadki przyjmowania uczniów bez badań i orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia, a także uczniów z różnymi dysfunkcjami (ze skoliozą, zaburzeniami rytmu serca, nadwagą, otyłością), co w połączeniu ze znacznie zwiększonym wysiłkiem fizycznym zagrażało ich zdrowiu.

Mimo że nauczyciele mają wysokie kwalifikacje (4/5 skontrolowanych posiadało najwyższe stopnie awansu zawodowego, a 2/3 dodatkowe uprawnienia trenerskie i/lub instruktorskie), prowadzone przez nich zajęcia są mało atrakcyjne. Z ustaleń kontroli wynika, że tylko pięć szkół na 42 skontrolowane skorzystało w poprzednim roku szkolnym z możliwości zróżnicowania oferty zajęć podczas dwóch godzin lekcyjnych, proponując uczniom m.in. naukę pływania lub aerobik. Ponad 30 proc. szkół nie organizowało mistrzostw ani spartakiad szkolnych, nie współpracowało ze związkami sportowymi. Nauczyciele nie starają się rozpoznać indywidualnych możliwości uczniów, nie dostosowują do nich systemu oceniania, ani nie dbają o dostosowanie programów nauczania do bazy, jaką dysponuje dana szkoła. Ponadto, jak ustalił NIK, nauczyciele nadmiernie preferują gry zespołowe i ćwiczenia gimnastyczne, natomiast inne formy aktywności, uznawane za atrakcyjne: tenis stołowy, tańce, aerobik i pływanie stanowią zaledwie margines wszystkich prowadzonych zajęć.

Efekt jest taki, że wprowadzenie trzeciej i czwartej godziny wychowania fizycznego, mające zapobiegać zjawiskom nadwagi i otyłości oraz promować aktywny tryb życia, najbardziej sprzyja wzrostowi liczby uczniów unikających zajęć WF-u. W starszych klasach szkoły podstawowej nie ćwiczy (pomimo obecności na lekcji) ok. 18 proc. uczniów, w gimnazjach już blisko 25 proc., a szkołach ponadgimnazjalnych ponad 30 proc. uczniów. Oficjalne powody to najczęściej brak stroju sportowego (33proc.) oraz zwolnienia od rodziców (23 proc.). Zdaniem NIK prawdziwe przyczyny są jednak inne: kiepska infrastruktura, wadliwy systemem oceniania, a przede wszystkim nieatrakcyjne formy zajęć.

dodał: Prezes


Powered by News Asystent v1.5